- today
- perm_identity Monika Biaduń
- label Rodzicielstwo
- favorite 4 polubień
- remove_red_eye 7660 odwiedzin
- comment 0 komentarzy
Sprawdź, jak wspierać rozwój umiejętności społecznych u dzieci oraz jak podejść do tematu rywalizacji. Przeczytaj fragment poradnika dla rodziców o kompetencjach przyszłości!
„Jeżeli pragniesz zapewnić dziecku najlepszy start, taki, który pozwoli mu radzić sobie za kilkanaście lat w świecie dorosłych […], stwórz mu warunki do rozwoju jego indywidualności i zainteresowań. Zbuduj atmosferę, w której będzie chętne i gotowe do nieustannego rozwoju zamiast walki o oceny czy prób bycia lepszym od innych”.
Rywalizacja, współzawodnictwo czy kooperacja?
Jakie umiejętności społeczne przydadzą się współczesnym dzieciom? Zdaniem pedagożki dr Marty Majorczyk warto rozwijać u dzieci rywalizację pozytywną, która opiera się na mocnych stronach dziecka i jego zainteresowaniach, oraz kooperację, czyli współdziałanie z innymi. Lepiej natomiast osłabiać rywalizację negatywną, czyli wyścig oparty na zasobach niezależnych od dziecka, takich jak wygląd zewnętrzny, posiadanie markowych ubrań czy gadżetów elektronicznych.
Miś i pszczoły. Gra kooperacyjna
Lepiej bowiem pracować nad poznaniem siebie i odkrywaniem swoich mocnych stron, niż dać się wciągnąć w wyścig szczurów, w którym liczą się nie indywidualne zdolności, lecz wyobrażenia, którym dziecko ma sprostać. Udział w wyścigu szczurów wymaga ciągłego porównywania się z innymi. Sukcesy stają się celem samym w sobie, a ciężka praca drogą, w której nie ma miejsca na testowanie różnych strategii i uczenie się na własnych błędach.
Dlatego „o wiele lepszym sposobem jest budowanie własnej wartości poprzez rozwój i dostrzeganie tego, czego się nauczyło, porównywanie wyłącznie z samym sobą sprzed jakiegoś czasu” — podkreślają Natalia i Krzysztof Minge, psycholodzy specjalizujący się we wspieraniu rozwoju dzieci i młodzieży. Uświadomienie dziecku, że w życiu liczy się również droga do celu, nie tylko zwycięstwo, będzie przyzwoleniem na popełnianie błędów, które są konieczne, by poznać swoje możliwości oraz nauczyć się radzić sobie z porażkami.
Zakodowany zamek. Gra kooperacyjna na kodowanie
Kiedy rywalizacja się przydaje?
W zdrowym współzawodnictwie chodzi właśnie o to, by testować swoje umiejętności i wiedzieć, jak reagować na niepowodzenia, co ma niebagatelne znaczenie dla budowania odporności psychicznej i poczucia własnej wartości. Możliwość zmierzenia się w konkursie z kimś o równie wysokich zdolnościach analitycznych zachęca do ćwiczenia swoich umiejętności.
Można też ścigać się ze sobą. Jeśli dziecko przegra, może dzięki rozmowie z opiekunami wyciągnąć z tego wartościową lekcję dotyczącą tego, co już umie, a nad czym musi jeszcze popracować. Czasem o niepowodzeniu zadecydują braki w wiedzy czy nieumiejętność wykorzystania jej w stresującej sytuacji, a innym razem nieodpowiednia strategia albo czynnik losowy, np. w grach planszowych.
Jak podchodzić do rywalizacji?
Maksymalne skupienie się na sukcesie i niedopuszczanie myśli o porażce może paraliżować dziecko i zniechęcać je do podejmowania wyzwań – ostrzegają Natalia i Krzysztof Minge. Zdaniem psychologów „o wiele bardziej konstruktywne jest przekonanie, że warto spróbować, że sukces jest możliwy, choć nie jest czymś oczywistym, i że jeśli nie uda się go osiągnąć, nie tylko nie skończy się świat, lecz pojawi się wiele innych szans.
Takie podejście sprawia, że chce się próbować, a porażka staje się nauką na przyszłość i działa mobilizująco. Nie jest otchłanią, z której po wpadnięciu nie ma już szans na wydostanie się na brzeg, lecz trampoliną, od której można się odbić, by następnym razem skoczyć wyżej”.
Doświadczenie porażki jest wreszcie szansą dla dziecka, pozwalającą mu dostrzec, że to samo wydarzenie można przeżywać na różne sposoby, można też nauczyć się cieszyć wygraną kogoś innego lub dzielić radość z wygranej z innymi zawodnikami, gdy cała drużyna pracuje na zwycięstwo i musi stawić czoła realnemu lub wymyślonemu przeciwnikowi.
Alfabet na 3 sposoby. Gra edukacyjna
Lepiej rywalizować czy współpracować?
Rywalizacja i kooperacja nie muszą się wykluczać. Do wygranej potrzeba czasami współpracy z innymi, np. gdy dzieci mobilizują siły zespołowo w konkursie międzyklasowym czy międzyszkolnym.
Jednocześnie badania pokazują, że nauka oparta na kooperacji jest skuteczniejsza niż na rywalizacji. Podział pracy oraz zetknięcie się różnych punktów widzenia umożliwiają wykorzystanie zasobów wszystkich uczniów oraz wysoki poziom zaangażowania się.
W nauczaniu kooperatywnym jest bowiem miejsce dla dzieci o różnych zdolnościach i różnorodnym temperamencie. Ich dociekliwość czy niecierpliwość w oczekiwaniu na swoją kolej można łatwo przekuć w siłę.
W kooperatywnym podejściu dzieci uczą się, jak przydzielać sobie role tak, aby każdy mógł wykorzystać swoje zdolności – pomysłowość, lekkie pióro czy umiejętności analityczne – do wspólnej pracy, np. jedna osoba wyszukuje ciekawostki, inna wymyśla, jak to przedstawić graficznie, a trzecia opisuje i sprawdza, czy wszystkie informacje są przydatne i warte zaprezentowania.
Taki sposób uczenia się uwzględnia indywidualne potrzeby i możliwości dzieci, a także stwarza atmosferę sprzyjającą dzieleniu się wiedzą i kompetencjami oraz rozwiązywaniu problemów. Dzięki wymianie pomysłów i przemyśleń dzieci mogą rozwinąć strategie rozumowania oraz lepiej zapamiętać określone treści, gdyż będą one powiązane z emocjami.
Autorka:
Monika Biaduń – pedagog, absolwentka doktoranckich studiów pedagogicznych, recenzentka merytoryczna publikacji edukacyjnych dla dzieci. Zwolenniczka holistycznego podejścia do rozwoju dziecka i pasjonatka metod edukacji alternatywnej. Entuzjastka kreatywnych zabaw, które rozbudzają dziecięce zainteresowania i wyobraźnię oraz wspierają samodzielne myślenie.
Komentarze (0)